Spacer ulicą Zachodnią przenosi w klimaty mrocznego horroru: do wyburzenia jest część kwartału na rogu z ul. Ogrodową. Ankieta "Gazety" pokazała, że łodzianie nie chcą żyć wśród ruder. Na billboardach "Gazety" napisaliśmy, więc: "Wyburzmy rudery w mieście".
Niech na ich miejsce powstaną nowe budynki. Jednym z takich miejsc jest ulica Nawrot, gdzie wczoraj pod numerem 28 Widzewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego oddało do użytku kolejny nowy dom wielorodzinny. Ulica Nawrot to sam środek pilotażowego obszaru, który ma być rewitalizowany. WTBS oddał już przy niej trzy budynki, a kolejne dwa będą gotowe jeszcze w tym roku. Tutaj też kolejne domy budują prywatny deweloper i gmina, która również remontuje w tym rejonie kamienice.
Kilka lat temu panowała dobra koniunktura na rynku gruntów. Dużo firm, przewidując wzrost ich cen zdecydowało się na zakup gruntów pod nowe potencjalne inwestycje.
- Zawsze marzyłem o mieszkaniu w starej fabryce - zdradza aktor Borys Szyc, który zapisał się na mieszkanie "U Scheiblera". A Małgorzata Potocka - szefowa łódzkiej "trójki"- uważa, że przerobienie fabryk na lofty jest przyszłością dla Łodzi.
Co mają w sobie mieszkania w fabrykach, czego nie oferują standardowe apartamenty? - Przede wszystkim niekonwencjonalność - opowiada Małgorzata Potocka, która prze dwa lata mieszkała w loftach w Nowym Jorku.
Jak grzyby po deszczu rosną domy wokół Łodzi? W Łodzi odżywa Śródmieście.
Podczas gdy liczba nowych mieszkań w województwie rośnie, w samej Łodzi znacznie spada. Pięć lat temu, co trzecie mieszkanie w Łódzkiem oddawane było w Łodzi, teraz - już tylko, co siódme.
- Największy rozwój w budowie mieszkań widać w okolicach Łodzi - mówi Stanisław Kaniewicz, rzecznik Urzędu Statystycznego. - Przybywa domów w powiecie pabianickim, zduńskowolskim, łódzkim wschodnim, brzezińskim oraz poddębickim.
Władze Łodzi nie szanują lokalnych przedsiębiorców, którzy mają kapitał i chęci by go tutaj zainwestować. W konsekwencji tracą tylko czas i pieniądze.