Niezwykle interesującą propozycję obniżenia obowiązujących stawek taksy notarialnej przedstawił ostatnio Minister Sprawiedliwości. Spotkała się ona z ostrym protestem środowiska notariuszy. Gdyby udało się ją wprowadzić byłby to kolejny krok prowadzący do rozwoju rynku nieruchomości. Niedawno dokonano zmiany opłat związanych z założeniem i wpisami do ksiąg wieczystych.
Głód mieszkań winduje ceny, a klienci tak jak w pierwszych latach naszej gospodarki rynkowej kupują „dziurę w ziemi”, czyli mieszkania, które są jeszcze na deskach kreślarskich.
Rynek apartamentowy w Polsce ma zaledwie kilkanaście lat i dopiero teraz jego rozwój nabrał dużego tempa, po przyspieszeniu wywołanym przez przyjęcie Polski do Unii Europejskiej. Pogoń za europejskim standardem powoduje też wzrost cen – jeszcze nie europejskich.
Na zakup lokum za granicą coraz częściej decydują się przedstawiciele polskiej klasy średniej. Większość wybiera Hiszpanię, która jest ostatnio trendy dzięki Brytyjczykom, Niemcom, Holendrom i Skandynawom, masowo przeprowadzającym się tam, by założyć firmę albo mieszkać po przejściu na emeryturę.
Od 2003 roku na zakup nieruchomości zagranica nie potrzebna jest zgoda żadnego krajowego urzędu a po akcesji do UE procedury stały się jeszcze prostsze.
Przepisy nie pozwalają zawierać czasowych umów najmu na dłużej niż dziesięć lat.
Przedsiebiorcy stosują więc kruczki prawne, by je obchodzić.
The Polish real-estate market might be a hot prospect, but some Poles are now choosing to splash their cash on foreign properties, both as holiday homes and investment vehicles.
Spain is a sunny favorite, but many investors are looking to take advantage of a pre-EU accession run on Bulgarian property prices.