Władze Łodzi nie szanują lokalnych przedsiębiorców, którzy mają kapitał i chęci by go tutaj zainwestować. W konsekwencji tracą tylko czas i pieniądze.
Ich cierpliwość po prostu się kończy i szukają możliwości robienia biznesu w innych miastach, bardziej otwartych na współpracę.Urzędnicy zachłystują się każdym zagranicznym inwestorem, a lokalnych przedsiębiorców związanych z Łodzią czasem i od pokoleń przeganiają od okienka do okienka od drzwi do drzwi.
Czyniąc tym wielką szkodę dla lokalnego środowiska biznesowego jak i dla mieszkańców miasta. Od 16 lat działam na rynku nieruchomości i nie widzę w Łodzi żadnych zmian na lepsze. Ciągle nie ma jasno sprecyzowanej strategii rozwoju miasta jak i całego regionu ani przychylnego klimatu inwestycyjnego.
Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości, Prezes Europejskiego Instytutu Gospodarczego.
24.04.2006 r.