"Żeby mieszkać przecież nie musimy być właścicielami lokalu. Mam nadzieję, że „kult własności” będzie coraz bardziej dominowany przez pojawiające się oferty najmu mieszkań. W tej chwili coraz częściej i co raz więcej firmy, czy fundusze inwestycyjne kupują mieszkania od deweloperów, często jeszcze niewybudowane, aby je w przyszłości wynajmować. Podobną rolę będą spełniać powstające w ramach rządowego projektu społeczne agencje najmu (SAN) i Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe (SIM). Jeśli więc nie mamy zaplecza finansowego, poczekajmy. Niedługo rynek nieruchomości powinien zaoferować średni zamożnym zaoferuje mieszkania na wynajem za rozsądne czynsze. I może to będzie dla nas rozsądniejsze rozwiązanie niż wydanie oszczędności czy też branie kredytu by konieczne kupić mieszkanie na własność. Przynajmniej do czasu, aż rynek się ustabilizuje." - Tomasz Błeszyński doradca rynku nieruchomości
Rynek mieszkaniowy w Łodzi rozrasta się. W mieście buduje się aktualnie 10 tys. mieszkań.
W Śródmieściu za metr kwadratowy trzeba często zapłacić najwięcej, a mimo to nowe lokale rozchodzą się jak świeże bułeczki. Jak wynika z informacji portalu Korter.com w Łodzi toczy się obecnie 68 inwestycji mieszkaniowych, które zostaną oddane do użytku w 2021 roku i później.
O trendach na rynku nieruchomości i o tym, jak zachować zdrowy rozsądek podejmując decyzje zakupowe w czasie, gdy rynek jest "nagrzany" mówił w środę na antenie Radia Łódź, w audycji „Gość po 8”, Tomasz Błeszyński, prezydent Federacji Porozumienie Polskiego Rynku Nieruchomości.
Gościem programu „Po 8” w środę 7 lipca był Tomasz Błeszyński - ekspert rynku nieruchomości.
Rozmawialiśmy o tym, dlaczego, mimo rekordowo dużej liczby nowych mieszkań na rynku, ceny nie spadają.
Choć wzrost cen mieszkań wyhamował, co najmniej do końca roku szukający własnego „M” powinni liczyć się ze wzrostem cen - zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym.
Popyt wciąż góruje, bowiem nad podażą. Trend może odwrócić dopiero podniesienie stóp procentowych w związku z wysoką inflacją.