Odkąd zmieniły się przepisy, obrót działkami rolnymi zamarł. Są też problemy z interpretacją prawa.

Niecałe trzy miesiące temu zmieniły się zasady zbywania gruntów rolnych. Notariusze oraz pośrednicy w obrocie nieruchomościami zgodnie twierdzą, że od tego czasu obrót ziemią bardzo się skurczył. Za to dużo jest wątpliwości, jak interpretować nowe przepisy.

Trwa rozpruwanie budynku dawnej Łódzkiej Drukarni Dziełowej tuż przy Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym Uniwersytetu Łódzkiego. W budynku będzie kolejny prywatny akademik.

Ile kosztują miejsca w akademikach? Ile trzeba zapłacić za wynajęcie mieszkania?

Widać, jak dawna drukarnia prezentuje się w środku, bo robotnicy wyburzyli już jej dawne ściany. Inwestorem na działce przy ul. Rewolucji 45 jest warszawska spółka Safeharbor Triton, która zamienia drukarnię w prywatny akademik. Ma w nim powstać pół tysiąca apartamentów dla studentów - a ponadto m.in. kawiarnia i siłownia.

Ceny dla użytkowników są jeszcze nieznane. Przebudowa dawnej drukarni ma się zakończyć za rok. Lokalizacja waydaje się dobra - naprzeciw inwestycji mieści się Wydział Ekonomiczno-Socjologiczny, największy na Uniwersytecie Łódzkim.

Od maja ci, którzy nie są rolnikami, przestali kupować grunty. Ceny jednak nie spadły.

Od 30 kwietnia w kancelarii Roberta Dora, notariusza z Warszawy, nie zawarto ani jednej umowy sprzedaży ziemi rolnej o powierzchni powyżej 3 tys. mkw. Od tego dnia bowiem taką transakcję mogą swobodnie zawrzeć tylko rolnicy indywidualni. Na sprzedaż innej osobie albo firmie zgodę musi wyrazić Agencja Nieruchomości Rolnych.

Dane Agencji potwierdzają, że chętnych do kupna nie ma wielu. Do końca czerwca wpłynęło 915 wniosków o zgodę na nabycie nieruchomości. Agencja pozytywnie rozpatrzyła 126 z nich, dotyczących w sumie 341 ha ziemi rolnej. Najwięcej wniosków trafiło do terenowego oddziału w Warszawie 181, tu też wydano najwięcej zgód 55. Agencja nie wydała ani jednej odmownej decyzji. Jedynie w dziesięciu przypadkach umorzyła postępowanie ze względu na brak kompletu dokumentów.

Zgodnie z uchwałą łódzkiej Rady Miejskiej ustanowiono na obszarze Centrum tzw. Park Kulturowy. W wielu miastach powołano takie projekty są one jedną z czterech form ochrony zabytków w Polsce.

Koncepcja parku kulturowego zakłada ochronę krajobrazu kulturowego o znaczących wartościach historycznych, a także historycznego charakteru przestrzeni publicznej. Dzięki tej specjalnej regulacji ma być łatwiej zadbać o wizerunek miasta, uporządkować i zachować unikalny krajobraz kulturowy.

W Łodzi obszar ten koncertuje się w ścisłym Śródmieściu miasta. Granicami Parku Kulturowego objęty został północny odcinek ulicy Piotrkowskiej (tzw. deptak) oraz kwartały przylegającej wraz z ulicami: Kościuszki i Zachodnią, Mickiewicza i Piłsudskiego, Sienkiewicza, fragmentem ul. Narutowicza i Wschodnią, Ogrodową i Północną.

Nowoczesne budownictwo wysokościowe rozwija się w Polsce z różnym powodzeniem od kilkunastu lat.

Powodów jest kilka pierwszy to nowe technologie, które pozwalaj, co raz bardziej optymalizować koszty inwestycji. Po drugie firmy deweloperskie a właściwie ich, właściciele chcą mieć w swoim portfelu swoisty pomnik, taką wizytówkę ich działalności na rynku. Chcą być rozpoznawani po przez nietuzinkowe inwestycje a drapacze chmur nadają się do tego idealnie.

Powstają wiec bardziej lub mniej przemyślanie dzieła sztuki architektonicznej i budowanej. Zbudować je jest stosunkowo łatwo trudniej skomercjalizować poszczególne lokale. Budynki biurowe stosunkowo lepiej sobie radzą na rynku łatwiej je sprzedać czy wynająć. Problem jest z wieżowcami mieszkalnymi, w których oferowane są na sprzedaż drogie, luksusowe apartamenty i penthousy. Klientów zainteresowanych takim mieszkaniami jest niewielu a jeśli już to są to z reguły ludzie dobrze sytuowani lubiący nowoczesny styl życia.