Komisja Europejska wstępie zadecydowała, że od 2028 r. wszystkie nowo wybudowane domy będą zeroemisyjne.
Efektem takiej decyzji będzie konieczność modernizacji wielu budynków.
Jak zaznacza serwis money.pl, który pochylił się nad tym problemem, dla niektórych właścicieli nieruchomości może być to koszt nie do udźwignięcia.
Inwestor oraz analityk rynku nieruchomości Tomasz Narkun w programie „Newsroom” na antenie Wirtualnej Polski stwierdził, że możemy stanąć przed problemem, z którym od kilku lat borykają się Włosi.
– W małych miasteczkach, które się wyludnią, domy mogą być sprzedawane za złotówkę, tak jak we Włoszech – twierdzi ekspert.
Według eksperta rynku nieruchomości Tomasza Błeszyńskiego, po wejściu w życie unijnych przepisów remont niektórych domów byłby nieopłacalny. Chodzi tu przede wszystkim o tzw. wampiry energetyczne, czyli najbardziej energochłonne nieruchomości.
– Może się okazać, że wiele takich budynków będzie w tak złym stanie, że ich modernizacja będzie zbyt kosztowna dla ich właścicieli i przez to nieopłacalna – twierdzi Błeszyński i dodaje, że w takich przypadkach domy będzie trzeba zburzyć i postawić nowe.
Tygodnika Solidarność 18.03.2023
Żródło:https://www.tysol.pl/dzieki-ue-stracimy-nasze-domy/
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Foto:Tomasz Błeszyński