Minął rok, a rząd nadal nie może pokazać nowej strategii mieszkaniowej.

Ministerka Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz komentuje to dosadnie: "Brak złych polityk okazuje się dobrą polityką".

"Brak dopłat już zaowocował": Zdaniem ministerki funduszy i polityki regionalnej zarzucanie rządzącym braku jasnej strategii mieszkaniowej to "błędne myślenie". Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podkreśla, że "brak złych polityk okazuje się dobrą polityką", a to, że "nie ma dopłat do kredytów, już zaowocowało", biorąc pod uwagę ceny mieszkań.

Ministerka bije w PiS.

- Nie wiem, jakie inni mieli strategie, ale ceny mieszkań rosły - za PiS-u dramatycznie - mówi ministerka w rozmowie z Interią i dodaje, że poprzedni rząd miał "świetne strategie, tylko ceny rosły". Według Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz w rządzie Donalda Tuska "nie ma kontynuacji złej polityki, a ceny mieszkań spadają". - Jak to się ustabilizuje, to wszyscy ci, którzy zainwestowali w mieszkania, bo to się opłacało, zaczną je sprzedawać - uważa ministerka.

Adrian Zandberg w Sejmie: czy was ci deweloperzy czymś szantażują?

"Jeszcze większy spadek cen": Zdaniem Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz po takim ruchu mieszkaniowych inwestorów "uwolni się jeszcze więcej mieszkań na rynku, co spowoduje jeszcze większy spadek cen".

Według ministerki "wycofany z tego kapitał inwestorzy zainwestują wreszcie w to, w co należy inwestować w Polsce - w fundusze inwestycyjne, innowacje, nasze firmy i giełdę".

PiS przegrzał?

Eksperci uważają, że Program "Bezpieczny kredyt 2 proc." wprowadzony za PiS, spowodował przegrzanie rynku nieruchomości.

- Oferty sprzedaży zamieszczane na portalach są moim zdaniem zawyżane przez właścicieli czasem nawet o 20 - 30 proc. - mówił doradca rynku nieruchomości Tomasz Błeszyński w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Tymczasem nowy rządowy program mieszkaniowy miałby zostać zaprezentowany jeszcze w pierwszym kwartale 2025 r. Pracuje nad nim resort rozwoju i technologii. Ma zawierać m.in. rozwiązania z programu "Mieszkanie dla Młodych", pojawią się limity cen lokali, na zakup których udzielana będzie pomoc państwa.

Ceny mieszkań drgnęły w dół.

Tymczasem w obecnej sytuacji sprzedający mieszkania coraz częściej dostosowują ceny w ogłoszeniach do słabnącego popytu i rosnącej liczby ofert. Np. w segmencie kawalerek urealnienie cen ofertowych obserwowano w Białymstoku, Gdańsku, Katowicach, Lublinie, Łodzi, Olsztynie, Szczecinie i Warszawie. Średnie ceny były tam niższe maksymalnie o 3 - 4 proc. Na warszawskiej Białołęce można już znaleźć mieszkania z ceną poniżej 10 tys. zł za metr kwadratowy - trzypokojowe mieszkanie o powierzchni 60 mkw. można kupić w cenie 9,6 tys. zł za mkw.

"Nakręcą się dwa procesy".

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz pytana o to, czy jest za tym, by rząd porzucił tworzenie nowej polityki mieszkaniowej, mówi, że "absolutnie nie".

- Po prostu chcę, żeby ten rząd został doceniony za fakty, które się dzieją. Za moment inwestorzy zaczną się pozbywać mieszkań i nakręcą się dwa procesy - więcej mieszkań i więcej środków na inwestycje - uważa ministerka.

Przemysław Średziński Gazeta Wyborcza 10.02.2025

Źródło:https://next.gazeta.pl/pieniadz/ministerka-dosadnie-ci-ktorzy-inwestowali-w-mieszkania/


Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


 Ilustracja - zdjęcie: Tomasz Błeszyński