Nowy rodzaj umów miał ułatwić eksmisję lokatorów. Niewiele osób rejestruje jednak najem w urzędzie. Właścicieli mieszkań odstraszają formalności.

Szybka eksmisja nierzetelnego lokatora – to miała być główna korzyść dla właścicieli mieszkań, którzy zdecydują się na zawarcie umowy najmu okazjonalnego. Okazuje się jednak, że mało kto sięga po to dobrodziejstwo.

– Najem okazjonalny kompletnie się nie sprawdził. Korzystają z niego tylko nieliczni – mówi Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości . Do nowego rodzaju najmu skutecznie zniechęcają biurokratyczne wymogi – dodaje.

Co jest potrzebne, aby szybko pozbyć się najemcy? Oświadczenie lokatora – w formie aktu notarialnego – o poddaniu się egzekucji i zobowiązanie do opuszczenia mieszkania. Powinien on też wskazać lokal, do którego się przeprowadzi.

1480 osób zgłosiło nowy rodzaj umów w 2010 r.

– Przez półtora roku obowiązywania nowych przepisów miałem zaledwie kilku klientów, którzy sporządzili takie oświadczenie – mówi Robert Dor, warszawski notariusz.

Kolejny warunek stosowania obowiązujących od 28 stycznia 2010 r. rozwiązań to zgłoszenie umowy fiskusowi. Do urzędów nie walą jednak tłumy.

– Do 30 sierpnia tego roku w warszawskich urzędach skarbowych zawarcie umów najmu okazjonalnego zgłosiło 549 podatników – mówi Mirosław Kucharczyk, rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Warszawie.

13 mln zł podatników, którzy w zeszłym roku zarejestrowali najem okazjonalny

Jakie są przyczyny małego zainteresowania nowym rodzajem najmu? – Najemcy niechętnie zgadzają się na wystawienie z góry tytułu egzekucyjnego – tłumaczy Robert Dor. – Ciągle nie jest też popularne spowiadanie się fiskusowi – zauważa.

– Szacuję, że około 80 proc. transakcji wynajmu mieszkań nie jest w ogóle zgłaszanych do urzędów – dodaje Tomasz Błeszyński. – Wygląda na to, że nowe przepisy niewiele zmieniły.

Działanie w szarej strefie nie wszystkim jednak ujdzie na sucho.

– Informacje o wynajmowanych na czarno mieszkaniach fiskus uzyskuje z różnych źródeł, np. z donosów sąsiadów – mówi doradca podatkowy Tomasz Piekielnik. – Jeśli złapie nieuczciwego właściciela, to wyliczy mu zaległość podatkową z odsetkami i wymierzy karę.

Przemysław Wojtasik Rzeczpospolita 01-09-2011