Bajkowe osiedle Burj Al Babas znajduje się niecałe 250 kilometrów na wschód od Stambułu w północno-zachodniej części Turcji.
W 2014 roku spółka Sarot Group wpadła na pomysł budowy osiedla jak z bajki Disneya, które chciała sprzedawać bogatym klientom z zagranicy.
Wybudowano 732 identycznych domków wśród tureckich gór w prowincji Bolu. Na osiedlu miały też powstać m.in. meczet, baseny, centra zdrowia i urody, centrum handlowe i łaźnie tureckie.
Źródło:Prestige Life Real Estate
Na budowę osiedla turecki deweloper wydał przeszło 205 milionów dolarów. Problem polega jednak na tym, że budynki stoją puste. Wszystko z powodu kryzysu, z którym boryka się Turcja. Jeszcze kilka lat temu sytuacja gospodarcza wydawała się stabilna i inwestorzy bez obaw realizowali ten projekt licząc na spory zyski z tak nietypowego ze względu na swoją skalę i charakter przedsięwzięcia.
Ceny domów na osiedlu wynoszą od 400 tys. do 500 tys. dolarów. Chętnych na nie wciąż nie ma, mimo, iż początkowo 350 zostało zarezerwowanych przez kupców z krajów arabskich. Jednak w związku z tym, że budowa osiedla nie została ukończona, większość się wycofała. Nie wiadomo, ile domów ostatecznie udało się sprzedać. Prace budowlane zostały wstrzymane a spółka Sarot Group nie ma pieniędzy na dokończenie inwestycji i ogłosiła upadłość.
W Polsce mamy podobne przykłady porzuconych i niedokończonych przed laty inwestycji deweloperskich. Martwię się by podobna sytuacja nie spotkała budujących obecnie na „łapu capu” pato i pando deweloperów oraz ich klientów.
To będą trudne miesiące dla deweloperów, szczególnie odczują to małe firmy i spółki, które realizują swoje pierwsze inwestycje bardzo często bez większego doświadczenia rynkowego tylko po weekendowych szkoleniach typu „Jak zostać deweloperem - zbudować bliźniak czy blok”. Takich firm i spółeczek ostatnio dużo powstało na fali zeszłorocznej dobrej sprzedaży mieszkań i domów.
Nuworysze deweloperki liczyli na pewny sukces i kupowali działki byle gdzie byle tanio i ruszali z budową apartamentowców. Duże firmy deweloperskie z wieloletnim doświadczeniem powinny już być przygotowane na takie korekty cen i spadki sprzedaży. Jeśli nie uda im się sprzedać poszczególnych mieszkań „Kowalskiemu” dobiją targu i sprzedadzą całą inwestycję jakiemuś funduszowi PRS.
„Zanim gruby schudnie, chudego pięć razy szlag trafi.” - Joanna Bator
Tomasz Błeszyński doradca rynku nieruchomości
Biznes - Nieruchomości - Gospodarka 23.06.2022
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Źródło: Foto-Osiedle 732 betonowych pałacyków – Turcja i /Chris McGrath /Getty Images