Działalność Towarzystw Budownictwa Społecznego budzi ciągle sporo emocji i ma wielu przeciwników. Wprowadzenie nowej definicji nic praktycznie nie zmieniło ani nie zaspokoiło też potrzeb mieszkaniowych Polaków.

Inicjatywa budownictwa społecznego mija się z celem, do jakiego została powołana, gdyż w rzeczywistości mamy do czynienia z inwestycjami czysto komercyjnymi i są miejscem zarabiana sporych pieniędzy przez zwolenników różnych opcji politycznych.

To kolejna aferalna bomba z opóźnionym zapłonem, kolejny bubel legislacyjny.

Gminy posiadające udziały w TBS-ach powinny odstąpić od tej działalności i skupić się na budownictwie czynszowym i zaspokajać potrzeby mieszkaniowe najbiedniejszych a nie handlować obietnicami tanich mieszkań. To zwykła gra polityczna. Zarządy tych spółek obsadzane są przez ludzi znanych ze sloganu "BMW" Wynagrodzenia sięgają czasem 10 tys. zł.

Mieszkania są budowane praktycznie na zapisy "znajomych". Ciągle obiecuje się sprzedawanie tym mieszkań w (domyśle zasłużonym) tak jak to miało miejsce z pierwszymi wykupami lokali kwaterunkowych.

Na pierwszy rzut oka fakt mieszkania są nowe, w miarę ładne nieźle położone, ale to nie wszystko….

Tomasz Błeszyński Doradca Rynku Nieruchomości

22-07-2009