Poseł Paweł Poncyliusz z PO złożył do Ministerstwa Rozwoju, Pracy i Technologii interpelację w sprawie potrzeby ustalenia górnej granicy prowizji, którą może otrzymać pośrednik w obrocie nieruchomościami, za obsługę transakcji kupna lub sprzedaży nieruchomości.

Przepraszam, ale dla mnie, propozycja Pana Posła to czysty marketing polityczny w czasie „sezonu ogórkowego” w Sejmie – pomysł uregulowania wynagrodzenia pośredników jest sprzeczny m.in. z ideą swobody prowadzenia działalności gospodarczej.

Wysokość wynagrodzenia każdorazowo Pośrednik uzgadnia z klientem przed zawarciem umowy o pośrednictwo. W umowie jest wszystko dokładnie opisane i wyjaśnione. Klient dobrze wie, co dla niego zrobi Pośrednik ile będzie płacić i kiedy za usługę.

Umowa pośrednictwa jest umową konsensualną a korzystanie z usług pośrednika jest dobrowolne.

Przypomnę też, że z roku na rok koszty prowadzenia działalności gospodarczej rosną. Pośredników to również dotyka a szczególnie po przez rosnące koszty marketingu ofert na portalach nieruchomościowych, co nie jest bez znaczenia dla łącznych kosztów związanych z wykonaniem danej usługi pośrednictwa.

To, że Pan Poseł przytacza jakaś symulację procentową wynagrodzenia nie oznacza, że dana kwota pobranego wynagrodzenia w praktyce jest w całości zyskiem pośrednika. Zawsze łatwo liczy się cudze pieniądze nie znając specyfiki wykonywania usługi pośrednictwa oraz tego ile czasu, wysiłku i zainwestowanych własnych pieniędzy wymaga osiągniecie pozytywnego efektu.

Przypomnę jeszcze, że nie zawsze wykonanie każdej usługi pośrednictwa jak zakończone udaną transakcją. Często klienci wycofują się z umowy pośrednictwa, sprzedają, czy wynajmują sami nieruchomości. W takich przypadkach Pośrednik nie tylko, nie uzyskał przychodu z takiej transakcji, ale poniósł stratę wydając swoje pieniądze na opłacenie kosztów wykonania usługi.

Klienci przyzwyczaili się do tego, że będą płacić Pośrednikowi wyłącznie za zrealizowane transakcje zapominając, że bardzo często to właśnie przez Nich nie udaję się zakończyć transakcje powodzeniem i nie interesuje ich to, że związane z organizacją transakcji koszty obciążają wyłącznie konto Pośrednika.

Nie zapominajmy też, w pośrednictwie tak jak we wszystkich branżach usługowych mamy czas hossy i bessy a firmę, biuro, pracowników trzeba utrzymać, podatki, Zusy płacić.

Proponuje zostawić to tak jak jest i nie nadmuchiwać balonika w tym zakresie.

Niech Pośrednicy ze swoimi klientami tak jak do tej pory uzgadniają indywidualnie zakres wykonywania usługi i wysokość wynagrodzenia.

Mam nadzieję, że Ministerstwo Rozwoju na serio nie potraktuje tej interpelacji Pana Posła są przecież dużo ważniejsze sprawy do uregulowania niż wynagrodzenia dla Pośredników w obrocie nieruchomościami.

Interpelacja Posła Pawła Poncyliusza nr 25796 z dnia 30-07-2021 do Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii; https://sejm.gov.pl/sejm9.nsf/Interpelacja25796/

Pozdrawiam środowisko pośredników w obrocie nieruchomościami i życzę udanych transakcji potwierdzonych należytym wynagrodzeniem.

Tomasz Błeszyński – Pośrednik w obrocie nieruchomościami z ponad 30 letnim doświadczeniem


Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


Foto: Tomasz Błeszyński