Pogrążający się coraz bardziej rynek kredytów hipotecznych, wywiewa kolejnych klientów z rynku sprzedaży mieszkań.

Deweloperzy próbują ratować sytuację drastycznym ograniczaniem liczby nowych inwestycji, ale eksperci zajmujący się rynkiem nieruchomości przewidują nadejście czasu kupujących.

Na stabilizację stawek, a nawet ich delikatną obniżkę wskazują m.in. sierpniowe odczyty indeksu urban.one, który przygotowywany jest przez Cenatorium dla Bankier.pl i „Pulsu Biznesu”. Odczyt indeksu liczonego dla Warszawy wyniósł 117,39 pkt. i obniżył się względem lipca o 0,12 pkt. Względem sierpnia 2021 r. był wyższy o 0,68 pkt. To najmniejszy wzrost od początku 2021 r. Jeśli jednak spojrzymy na indeks w dłuższej perspektywie zobaczymy, że w ciągu dwóch ostatnich lat odczyt wzrósł o ponad 5 pkt.

Z kolei odczyt indeksu urban.one dla dużych miast (Kraków, Łódź, Wrocław, Poznań, Gdańsk) wyniósł w sierpniu 119,26 pkt. Był on o 0,06 pkt. niższy niż w lipcu i jednocześnie o 3,59 pkt. wyższy niż rok wcześniej.

Grozi nam nadpodaż mieszkań?

Na spowolnienie drążące coraz mocniej polski rynek nieruchomości wskazują także eksperci przepytani przez Cenatorium. W mówi Małgorzata Wełnowska, starszy analityk ds. rynku nieruchomości w Cenatorium, popyt spada już od października 2021 r.

– W szczególności na mieszkania z segmentu popularnego, które w przeważającej mierze wspomagane są kredytem hipotecznym – komentuje Małgorzata Wełnowska.

Jak z kolei zauważa Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości, nadchodzące miesiące powinny stać pod znakiem rynku kupujących.

– Nadchodzi czas zwiększonej podaży mieszkań, która daje możliwości do negocjowania atrakcyjnych warunków ich sprzedaży. W latach 2018-2021 był czas na sprzedawanie mieszkań, bo popyt był ogromny i do tego ceny rosły, a teraz przychodzi czas na kupowanie – ocenia Tomasz Błeszyński.

Wszystko przez rosnącą liczbę ofert sprzedaży mieszkań związaną z odpływem klientów posiłkujących się kredytem hipotecznym. Jak wynika z danych Biura Informacji Kredytowej, w sierpniu Polacy złożyli jedynie 12,3 tys. wniosków kredytowych – o blisko 73 proc. mniej niż rok wcześniej. I choć we wrześniu po raz pierwszy od pół roku liczba wnioskujących o kredyt hipoteczny wzrosła w skali miesiąca (w ujęciu rocznym była o ponad 67 proc. niższa), to może to być czysto sezonowy efekt.

Zbyt gwałtowne poszerzenie oferty nowych mieszkań na sprzedaż hamują jednak deweloperzy, którzy ograniczają nowe inwestycje. W sierpniu rozpoczęli oni jedynie 5,2 tys. nowych budów – o 63 proc. mniej niż w sierpniu 2021 r. Dla porównania, w tym samym czasie inwestorzy indywidualni rozpoczęli budowę 7,5 tys. domów jednorodzinnych.

Wycena kawalerek nadal rośnie

Wciąż rośnie za to indeks urban.one liczony dla całej Polski. W sierpniu odczyt wyniósł 111,56 pkt. i był o 0,35 pkt. wyższy niż miesiąc wcześniej. W skali roku wzrósł o 2,09 pkt.

Spadków stawek jak na razie nie widać za to na rynku sprzedaży najmniejszych mieszkań, a to ze względu na spadającą zdolność kredytowa osób chcących posiłkować się kredytem oraz rosnący popyt na rynku najmu.

– Ze względu na możliwości finansowe kupujących, coraz popularniejsze stają się mieszkania o mniejszej powierzchni. Dlatego też ceny takich lokali rosną pomimo ich zwiększonej podaży. Wpływ na rosnące ceny najmniejszych nieruchomości ma także zwiększony popyt na najem, który wpływa na decyzje zakupowe inwestorów gotówkowych – analizują Małgorzata Wełnowska.

Marcin Kaźmierczak Bankier.pl 10.10.2022

Źródło:https://www.bankier.pl/Konczy-sie-czas-sprzedajacych-zaczyna-kupujacych/


Napisz komentarz, podziel się swoją opinią.


Foto:Tomasz Błeszyński