Władze Łodzi z trudem sprzedają nieruchomości komunalne, ale zdarzają się przetargi, podczas których o jedną działkę walczy aż pięciu oferentów. Aż pięciu oferentów chciało kupić nieruchomość przy ul. Czorsztyńskiej 11. To działka o powierzchni 742 mkw. z dwoma budynkami. Cena wywoławcza wynosiła 60 tys. zł, a ostatecznie sprzedano ją za 105 tys. zł. Podczas piątkowego przetargu magistrat sprzedał jeszcze nieruchomość niezabudowaną przy Rojnej 77 i Normandzkiej bez numeru. Jej cena wywoławcza wynosiła 350 tys. zł, a sprzedano ją za 355 tys. zł.
Tydzień wcześniej zbył działkę przy ul. Wójtowskiej 10 za 229,8 tys. zł. Najdroższą transakcją w tym roku była sprzedaż obiektu przy pl. Komuny Paryskiej 6 za 4, 5 mln zł. Łącznie dochód miasta sięga 24 mln zł. Roczny plan to 58 mln zł.
- Łódź wyprzedaje majątek bez ładu i składu - twierdzi Tomasz Błeszyński, ekspert rynku nieruchomości. - Wystawia Bielnik Kopischa za śmieszne pieniądze, ale i tak nie znajduje nabywcy. Miasto sprzedaje nieruchomości zrujnowane, a powinno je odnowić, co pozwoliłoby przyciągnąć inwestorów i osiągnąć wyższą cenę. Koniunktura na rynku nieruchomości może pojawić się, w 2016 - 2017 r.
Wiceprezydent Agnieszka Nowak uważa, że magistrat nie powinien do tego czasu obniżać cen nieruchomości wystawianych na sprzedaż.
Marcin Bereszczyński Dziennik Łódzki 2014-07-07
Źródło:https://dzienniklodzki.pl/nieruchomosci-miejskie-lodz-wyprzedaje-majatek-bez-ladu-i-skladu/ar/