W 2021 roku padał rekord transakcji kupna - sprzedaży na rynku nieruchomości.

Zawarto 701, 5 tys. umów sprzedaży nieruchomości tj. o 24,3 procent więcej niż 2020 roku. Największy wzrost liczby aktów notarialnych odnotowano przy sprzedaży działek niezabudowanych, bo aż o 33,3 procent rok do roku.

Powyższe dane wskazują, że panika wywołana pandemią COVID-19 spowodowała, iż Polacy w obawie o swoje oszczędności i utratę standardu życia lokowali swoje pieniądze w nieruchomościach. Likwidując swoje aktywa bankowe, bo nie opłacało się trzymać pieniędzy na niskooprocentowanych i niepewnych lokatach.

Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości w 2021 roku zawarto m.in.;

  • 257 tys. umów sprzedaży lokali mieszkalnych,
  • 188 tys. umów sprzedaży działek niezabudowanych,
  • 76 tys. umów sprzedaży nieruchomości rolnych,
  • 73 tys. umów sprzedaży działek zabudowanych budynkiem mieszkalnym,
  • 51 tys. umów sprzedaży spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu.

Według danych GUS największy udział w ogólnej liczbie transakcji stanowiły umowy sprzedaży lokali w województwach: pomorskim, dolnośląskim i mazowieckim.

Nieruchomości niezabudowane najczęściej sprzedawano i kupowano w województwach: lubelskim, podkarpackim i świętokrzyskim.

Moim zdaniem w bieżącym roku nie doczekamy się rekordowych transakcji na rynku nieruchomości.  Powodów jest wiele i co gorsza brak realnych podstaw do pozytywnych prognoz.

Gospodarka i rynek nieruchomości opierają się na cyklach koniunkturalnych.  Po latach tłustych przyszły lata chude i oby trwały jak najkrócej.

Tomasz Błeszyński doradca rynku nieruchomości

Biznes - Nieruchomości - Gospodarka 16.08.2022


Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.