Ekodeweloper wbił właśnie łopatę pod pierwsze swoje domy w Choroszczy. Inwestuje też w innych lokalizacjach.

Polskie Domy Drewniane (PDD) wspólnie z generalnym wykonawcą, firmą Unihouse z Grupy Unibep, rozpoczęły budowę 10 domów z prefabrykatów drewnianych w Choroszczy pod Białymstokiem.

Dzięki zastosowaniu prefabrykacji czas budowy skróci się o połowę. Zakończenie budowy planowane jest w czwartym kwartale 2021 r. Pierwsze inwestycje PDD w domy jedno- i wielorodzinne budowane w nowoczesnej technologii wykorzystującej drewno wystartowały w 2020 r. Deweloper kupił grunty w Łodzi, Choroszczy, Środzie Śląskiej i Pułtusku. W Łodzi, gdzie powstanie 11 domów, również trwają już prace budowlane. Największą nwestycję zaplanowano w Środzie Śląskiej. W ciągu kolejnych kilku lat wyrośnie tam nowa część miasta w zabudowie wielorodzinnej wraz z usługami, licząca od 800 mieszkań (na już zakupionym gruncie) do nawet 1400 - po planowanym dokupieniu sąsiedniej działki. W Pułtusku natomiast powstaną 72 lokale mieszkalne w zabudowie bliźniaczej.

Praca u podstaw

– Chcemy na przykładzie naszych inwestycji przekonać polski rynek, że nowoczesne domy z drewna są równie dobre jak budowane z betonu czy cegły – mówi Andrzej Schleser, członek zarządu ds. handlowych w PDD.

Polskie Domy Drewniane są spółką celową skarbu państwa. Udziałowcami spółki są Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (99 proc. akcji) oraz Bank Ochrony Środowiska (1 proc. akcji). Kapitał zakładowy spółki wynosi 50 mln zł, a ustawa zakłada możliwość jej dofinansowania przez kolejne cztery lata, o które PDD muszą odrębnie wnioskować. Dotychczas firma wykorzystała 50 mln z przeznaczonych pierwotnie w ustawie 960 mln zł. Około 40 mln zł, a więc 4/5 otrzymanych środków spożytkowała na budowę banku ziemi pod realizację planowanych projektów deweloperskich.

– PDD działają na zasadach rynkowych, a więc przez komercjalizację projektów. Po okrzepnięciu spółki zaczniemy budować również pod wynajem. Do tego potrzeba odpowiedniej struktury organizacyjnej oraz doświadczenia, a to jest proces, który musi być rozłożony w czasie – mówi Andrzej Schleser.

Czas na eksperymenty

Według Andrzeja Schlesera budownictwo drewniane w Polsce trzeba cierpliwie promować od podstaw i nie popełniać przy tym błędów. Zaniechanie rodzimych tradycji oraz popełnione w minionych latach błędy w adaptowaniu zachodnich technologii (np. przy budowie tzw. domów kanadyjskich) sprawiły, że Polacy nie do końca ufają dziś drewnu.

By zweryfikować potoczną opinię na temat nowoczesnego budownictwa drewnianego Instytut Techniki Budowlanej oraz Państwowa Straż Pożarna przeprowadziły eksperyment pożarowy w Pionkach. To tam wykonano sześć scenariuszy pożarowych mających na celu zbadanie jak drewniany budynek dwukondygnacyjny o powierzchni 110, 5 będzie się zachowywał podczas pożaru.

Charakterystyczne dla w pełni rozwiniętego pożaru, ekstremalnie wysokie temperatury przekraczające 1000°C, nie naruszyły konstrukcji budynku drewnianego. Co więcej, pożar nie rozprzestrzenił się na drugie piętro budynku, gdzie cały czas panowała temperatura pokojowa, czyli 23°C. Okazało się, że obiekty zbudowane w technologii modułowej ze szkieletem drewnianym nie ustępują pod względem bezpieczeństwa pożarowego domom murowanym, a nawet są bardziej bezpieczne.

– Tego typu badania pomagają lepiej zrozumieć fizykę budynków pracownikom nadzoru budowlanego, którzy często podchodzą z nieufnością do budynków drewnianych, choć badania wskazują, że nie mają do tego podstaw – mówi Andrzej Schleser.

Kolejnym przykładem zastałych przekonań jest sytuacja w branży ubezpieczeniowej, gdzie stosuje się dużo wyższe stawki na ubezpieczenie domu drewnianego w porównaniu z murowanym o tej samej powierzchni. Różnice wahają się między 75 proc. a 14 proc. na niekorzyść domów drewnianych, choć są też towarzystwa, które stosują takie same stawki.

Według Andrzeja Schlesera, takich przeszkód przed budownictwem drewnianym jest sporo. Na przykład sformułowanie w normach budowlanych, że ściany budynków nie mogą być wykonane z materiałów palnych, wystarczyłoby zastąpić określeniem, że ściany muszą posiadać ognioodporność na określonym poziomie. Barierą w rozwoju jest też brak szkół zawodowych kształcących kadry dla tego segmentu rynku.

Ekologiczne przewagi

Walka z globalnym ociepleniem wpływa również na budownictwo w Polsce, promując rozwiązania proekologiczne. Obowiązujące od stycznia 2021 r. nowe warunki techniczne dla budynków mieszkalnych zakładają, że zużycie energii w budowanych dziś domach nie może przekroczyć 70 kwh / m kw./rok (istniejące obecnie budynki w Polsce zużywają średnio aż 180 kwh / m kw./rok).

Wykorzystanie przez PDD prefabrykowanych modułów ma sprawić, że w jej inwestycjach powstaną mieszkania, które będą miały zapotrzebowanie na energię nieodnawialną o ok. 20 proc. niższą niż nowowprowadzona norma. Uwzględniając ślad węglowy, czyli ilość gazów cieplarnianych wytworzonych do produkcji materiałów i transportu, przewaga budownictwa drewnianego jeszcze bardziej rośnie.

Budownictwo drewniane w Polsce rozwija dziś ok. 700 firm – producentów całych modułów bądź elementów konstrukcyjnych i materiałów. Wśród nich ok. 30 to nowoczesne, zautomatyzowane fabryki. Unihouse, producent prefabrykowanych modułów do budowy mieszkań i budynków użyteczności publicznej, wytwarza ich rocznie 2000. Danwood może produkować 1500 domów rocznie, Sendom około 300. Gorzej wygląda rynek konsumenta. Większość polskiej produkcji trafiała dotychczas na eksport. Według różnych statystyk w Polsce powstaje rocznie od kilkuset do ok. 2 tys. mieszkań w różnych technologiach drewnianych (na ponad 200 tys. mieszkań budowanych ogółem).

Okiem eksperta  Pojawia się szansa dla drewna 

Tomasz Błeszyński doradca rynku nieruchomości

Jeszcze do niedawna preferowanym przez Polaków materiałem budowlanym była cegła, która kojarzy się z pruską solidnością. Jednak nowe pokolenie zapracowanych menedżerów jest pragmatyczne. Liczą się kwestie finansowe, funkcjonalność i przede wszystkim czas oczekiwania na wprowadzenie się.

Domy bez podpiwniczenia, składane z elementów wyprodukowanych w fabryce, są dziś estetyczne, mają zróżnicowane układy i wykorzystują bardzo różne technologie, a przede wszystkim mogą być gotowe w kilka miesięcy od rozpoczęcia inwestycji. Drewno raczej stanowi dziś zaletę zarówno z przyczyn ekologicznych jak i estetycznych.

Przy technologiach drewnianych oczywiście diabeł tkwi w szczegółach – trzeba coś wiedzieć o impregnacji, izolacjach, montażu. Tym niemniej z perspektywy rynkowej dla klienta nadal materiał jest mniej ważnym kryterium niż cena, lokalizacja i funkcjonalność mieszkania. Tym bardziej, że patrząc z zewnątrz często nie sposób odróżnić budowli z prefabrykatów drewnianych od betonowych.

Paweł Berłowski  Puls Biznesu 10-03-2021

Źródło: https://www.pb.pl/domy-z-drewna-przyspieszaja


Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


Foto: Tomasz Błeszyński Skansen domy drewniane - Łódź