Co najmniej do jesieni, zdaniem ekspertów, trzeba poczekać na spadki cen na rynku nieruchomości. Po sezonowych obniżkach cen transakcyjnych w styczniu, marzec okazał się kolejnym miesiącem z podwyżkami. Podrożały zarówno mieszkania, jak i grunty pod zabudowę.
Indeks cen nieruchomości urban.one przygotowywany dla Bankier.pl i „Pulsu Biznesu” za marzec 2019 r. dla całej Polski wyniósł 101,5 pkt. i wzrósł o 0,23 pkt. w porównaniu z lutym i o 4,32 pkt. w stosunku do marca zeszłego roku.
Ceny i podaż ciągle w górę
– Najnowsze dane GUS-u wskazują, że nadal rośnie liczba rozpoczynanych budów.
W ostatnich 12 miesiącach deweloperzy rozpoczęli budowę 140,3 tys. mieszkań. Porównując do analogicznego okresu rok wcześniej, to wzrost o 24,2 proc. Wygląda więc na to, że mimo spadków sprzedaży w 2018 r., deweloperzy wierzą, że chętnych na zakup kolejnych inwestycji nie zabraknie – komentuje Marcin Krasoń, ekspert obido.pl.
Wyższy niż bazowy (styczeń 2010 r.) poziom indeksu dotknął także mieszkań na rynku w Warszawie i w grupie dużych miast. Indeks dla stolicy wyniósł w marcu 102,36 pkt., a dla dużych miast jeszcze więcej – 102,83 pkt. W obu przypadkach to o blisko 6 pkt. więcej niż w marcu ubiegłego roku, choć wzrosty w Warszawie wydają się nieco hamować. Specjaliści twierdzą, że kolejne miesiące upłyną pod znakiem stabilnego rynku. W najnowszej ankiecie Cenatorium takie zdanie wyraziło 58% ekspertów, liczba pesymistów skurczyła się do 37%.
Z jeszcze większym wzrostem indeksu urban.one mieliśmy do czynienia w marcu w przypadku gruntów pod zabudowę. Indeks wzrósł o 2,47 pkt. i wyniósł 132,47 pkt. To największy wzrost w skali miesięcznej od ponad dwóch lat. Eksperci, w przypadku prognozowanych zmian na rynku gruntów pod zabudowę, są podzieleni. Odsetek specjalistów twierdzących, że ten segment rynku nie zmieni się w kolejnym półroczu jest równy tym, którzy wieszczą poprawę warunków dla inwestorów (po 37 proc. ankietowanych). Grupa pesymistów ma jednak również swoją niemałą reprezentację - 26 proc. ekspertów uważa, że sytuacja na rynku działek ulegnie pogorszeniu.
Bańka pęknie jesienią?
Rynek nieruchomości w Polsce dojrzewa i coraz mocniej segmentuje się. Zdaniem ekspertów, popyt na mieszkania napędzają zwłaszcza inwestujący w nieruchomości. Szczególnie duży ruch obserwujemy ostatnio w segmencie apartamentów inwestycyjnych, czyli lokali, które nie mogą być wykorzystane jako mieszkalne.
– W środowisku niskich stóp procentowych mają one skusić inwestorów szansą na atrakcyjne zyski. Ich popularność po stronie podaży jest związana m.in. z coraz mniejszą dostępnością gruntów, na których można budować mieszkaniówkę. Tam gdzie nie jest to możliwe, deweloperzy budują aparthotele lub apartamenty na wynajem – zauważa Marcin Krasoń. Jak dodaje, z powodu wysokich cen, część inwestorów, wstrzymuje się jednak z decyzją o zakupie. – Dla nich każdy wzrost ceny zakupu to obniżka rentowności inwestycji. W niektórych rejonach największych miast można już mówić o prawdziwym rozgrzaniu koniunktury, co wiąże się z ryzykiem.
Ceny, zdaniem niektórych ekspertów, w ostatnim czasie mocno przeszacowały rynek, co z kolei może dać nadzieję na obniżki cen.
– Nie jest to pozytywne zjawisko. Galopujące ceny i ograniczona podaż doprowadzą do kolejnej bańki spekulacyjnej, która być może już tej jesienni spowoduje korekty cen, a w perspektywie nawet znaczące obniżki – mówi Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości.
Marcin Kaźmierczak Bankier.pl 2019-05-07
Źródło: https://www.bankier.pl/wiadomosc/Banka-mieszkaniowa-wkrotce-peknie-Spadki-cen-dopiero-jesienia.html
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.