Rok 2007 wita nas podwyżkami. Wzrosną ceny m.in. gazu, prądu, benzyny, mieszkań, żywności, papierosów, a później także składki OC.
– 1 stycznia o 25 groszy wzrasta akcyza na benzynę.
- Przełoży się to na ceny paliwa na stacjach benzynowych. W ciągu 3-4 tygodni należy się spodziewać podwyżek o około 30 groszy na litrze - uważa Urszula Cieślak z łódzkiego biura "Reflex", monitorującego rynek paliw.
– Przesądzone są też podwyżki cen gazu. Holding Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, w skład którego wchodzi łódzka gazownia, szacuje, że odbiorcy wykorzystujący gaz jedynie do gotowania zapłacą 4 proc. więcej niż dotychczas, a ogrzewający gazem domy ponad 5 proc. - Rachunek przeciętnego klienta Zakładu Energetycznego Łódź-Teren, zużywającego miesięcznie 200 kW energii, opiewa dziś na około 96 zł, a po Nowym Roku wzrośnie ponad 4 proc.
– Podwyżki cen gazu, prądu i benzyny wywindują ceny żywności. - Mleko może zdrożeć o kilkanaście procent - mówi Mariusz Broniszewski z Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Radomsku. - Nasza firma na razie nie przewiduje podwyżek, ale jeżeli inne mleczarnie to zrobią, my również podniesiemy ceny, w tym masła i serów.
Zdaniem prof. Jana Małkowskiego z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Warszawie, ceny pieczywa mogą wzrosnąć do 20 procent z powodu letniej suszy i wzrostu cen zbóż.
Niektóre piekarnie w Łódzkiem już podniosły ceny. Np. w piekarni przy ulicy Kolegiackiej w Sieradzu 60-dekagramowy bochenek w grudniu zdrożał ze 1,60 do 1,80 zł. Właścicielka Adolfina Szydy tłumaczy podwyżkę wzrostem ceny mąki. W tym roku może ona zdrożeć o 30 procent, gdyż w młynach zaczyna brakować zboża. Jak twierdzi prof. Małkowski, z powodu suszy należy się też spodziewać wyższych do 20 proc. cen warzyw i owoców, a w drugiej połowie roku o 10 proc. może zdrożeć mięso.
– Specjaliści rynku nieruchomości prognozują, że utrzyma się wysokie tempo wzrostu cen mieszkań. Na rynku pierwotnym w regionie łódzkim ceny mogą pójść w górę nawet o 30 - 40 procent, a na wtórnym o 20 - 30 procent. - Gorączka cenowa i nadmuchany balon deweloperski na rynku mieszkaniowym będą się stabilizowały w drugiej połowie 2007 roku. Sądzę, że po 2008 roku rynek odzyska równowagę - mówi Tomasz Błeszyński, doradca rynku nieruchomości.
– Droższe będą również kredyty hipoteczne. - Średnie oprocentowanie wzrośnie z 5,5 do 6 procent - twierdzi Michał Macierzyński, ekspert portalu bankier.pl. - Jak będzie to wyglądać w praktyce? Załóżmy, że spłacamy 200 tysięcy złotych kredytu, rozłożonego na 40 lat. Miesięczna rata wynosiła przeciętnie około 1030 złotych, a w 2007 roku może wzrosnąć do ponad 1100 złotych. Ale to i tak wariant optymistyczny. Jeżeli wzrośnie inflacja, Rada Polityki Pieniężnej może dalej podnosić stopy procentowe, co niekorzystnie odbije się na kredytach - dodaje Macierzyński.
– Mogą wzrosnąć czynsze, bo znika ulga podatkowa, z której korzystały dotąd spółdzielnie mieszkaniowe, towarzystwa budownictwa społecznego i wspólnoty mieszkańców
– Od 1 kwietnia wzrosną składki OC, nawet o 30 proc.
– Drożej mogą nas też kosztować przejazdy koleją. Przedstawiciele spółki PKP Przewozy Regionalne zastrzegli sobie możliwość podwyżki cen, prezentując nowy rozkład jazdy.
– W połowie roku palacze zapłacą średnio 90 groszy więcej za paczkę papierosów. Wprawdzie stawka akcyzy na papierosy wzrośnie średnio o 13 procent już w styczniu, ale producenci mają jeszcze spore zapasy papierosów, które mogą sprzedawać ze starym podatkiem.
– Musimy się liczyć z podwyżką cen leków sprzedawanych na receptę. - Pacjenci zapłacą średnio 10 procent więcej - uważa Piotr Kula, ekspert z firmy PharmaExpert.
Dziennik Łódzki 2007-01-02