Zaraz po wejściu w życie ustawy o ochronie praw lokatorów jej przepisy zaskarżyły do Trybunału Konstytucyjnego Polska Unia Właścicieli Nieruchomości oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Właścicieli Nieruchomości. Natomiast w minionym tygodniu apel do parlamentu, prezydenta i rządu RP wystosowała Polska Federacja Rynku Nieruchomości.

Pośrednicy łączą siły z właścicielami kamienic, aby wywalczyć nowelizację kontrowersyjnego prawa. Zapowiadają interwencję w Strasburgu. Także lokatorzy chcą zmiany ustawy.

Zdaniem członków protestujących organizacji, rozwiązania zawarte w ustawie o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego doprowadzą do rujnacji budynków mieszkalnych oraz załamania rynku najmu. Również Zbigniew Malesa, prezes Ogólnopolskiego Ruchu Ochrony Interesów Lokatorów, uważa, że obowiązująca od 10 lipca br. ustawa powinna zostać poprawiona, mimo że dzięki niej czynsze nie zostały urynkowione.

Zdaniem Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości, Polskiej Unii Właścicieli Nieruchomości oraz Ogólnopolskiego Stowarzyszenie Właścicieli Nieruchomości, rozwiązania przyjęte w ustawie, uniemożliwiające podnoszenie rocznie czynszu powyżej wskaźnika inflacji, są, wbrew pozorom, niekorzystne dla lokatorów.

Nierealne czynsze

- doprowadzą bowiem do tego, że budynki zaczną się walić. Pierwsze efekty odebrania właścicielom możliwości sfinansowania remontów będzie widać już za pół roku - uważa Barbara Grzybowska-Kabańska, wiceprezes PUWN.

Opinię tę potwierdza również Piotr Mync, prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, tłumacząc, że ustawa daje fałszywą ochronę lokatorom, ponieważ nie remontowane z powodu niskich stawek czynszowych domy w ciągu kilku lat zaczną być zagrożeniem dla samych lokatorów.

- Ustawa nie jest doskonała - przyznaje Zbigniew Malesa. - Należy zmienić m.in. przepis, który mówi, że wypowiadając umowę najmu, trzeba dać 6 miesięcy lokatorowi, a potem jeszcze znaleźć mu lokal zamienny. To bzdura w przypadku, gdy lokator został właścicielowi narzucony - uważa Malesa. - Tak samo jak przepis mówiący o tym, że jeśli rodzina właściciela kamienicy chce się wprowadzić do danego lokalu, to po 3 miesiącach od daty wypowiedzenia można lokatora wyrzucić na bruk. Nie można także odbierać mieszkania komuś, kto wyjeżdża na ponadroczne stypendium, tylko dlatego, że w tym czasie nie korzysta z lokalu.

Prezes Malesa uważa także, że czynsze można by urealnić, ale pod warunkiem, że najbiedniejsi zostaliby przy tzw. czynszu regulowanym, wtedy różnicę w stosunku do czynszu wolnego dopłacałoby im państwo. Proponuje jednocześnie likwidację dodatków mieszkaniowych w obecnej formie.

Wynajem do szarej strefy

- Ustawa ma także jeszcze jedną poważną wadę, która dezorganizuje rynek wynajmu nieruchomości mieszkalnych - mówi Tomasz Błeszyński z PFRN. - Nie różnicuje najmu doraźnego od najmu trwałego. Zabiera tym samym możliwość mieszkania w samodzielnym lokalu wielu młodych osób, które nie chcą lub nie mogą z powodów rodzinnych albo zawodowych wynajmować mieszkania na okres krótszy niż trzy lata.

Poza tym ustawa o ochronie praw lokatorów zniosła podział na najem profesjonalny, prowadzony np. przez firmy lub gminy, oraz okazjonalny, którym zajmowały się prywatne osoby, np. budujące mieszkania na wynajem.

- Zrównała ich we wszystkich obowiązkach związanych z wynajmowaniem lokali. A z prywatnych osób nie można przecież robić instytucji! - uważa Błeszyński.

Przeciwko ingerencji ustawodawcy w wolny rynek najmu protestuje także gdyńskie OSWN. W "ulotkach" wydrukowanych na temat ustawy zamieszcza kilka rysunków satyrycznych, kpiących z jej postanowień. Zdaniem OSWN, zapis uniemożliwiający wynajęcie studentowi stancji na czas semestru akademickiego należy koniecznie zmienić. Podobnie jak ten, który wprowadza takie same ograniczenia cen wynajmu dla mieszkań komunalnych w starych kamienicach, jak i w przypadku mieszkań nowo budowanych, specjalnie na wynajem.

Natomiast PUWN zapowiada, że jeśli orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie stwierdzenia niezgodności ustawy o ochronie praw lokatorów z Konstytucją RP będzie niekorzystne, pójdzie po sprawiedliwość do trybunału w Strasburgu.

Tymczasem przedstawiciele lokatorów oraz właścicieli, a także agenci nieruchomości spotkają się w sierpniu w Warszawie na seminarium dotyczącym kontrowersyjnej ustawy.

Prywatni właściciele nieruchomości przez kilka miesięcy prowadzili akcje propagandowe przeciwko uchwaleniu ustawy o ochronie lokatorów. Pisali nie tylko apele i protesty, ale również drukowali ulotki. Poniżej wybrane rysunki, które na swoich ulotkach rozpowszechnia Ogólnopolskie Stowarzyszenie Właścicieli Nieruchomości z Gdyni.

Grażyna Błaszczak  Rzeczpospolita  2001.07.23