Stadion miejski na Widzewie to zła decyzja - uważa Tomasz Błeszyński specjalista od nieruchomości.

Budowa stadionu miejskiego przy al. Piłsudskiego oraz jednej trybuny przy al. Unii to kolejna nieprzemyślana, kuriozalna decyzja.

Jako specjalista od nieruchomości i inwestycji twierdzę, że wybrano bardzo złą i nierozwojową lokalizację. Z punktu widzenia inwestycyjnego i logistycznego oraz promocyjnego działka na Orle jest lepsza. Znowu brak kompetencji oraz umiejętności i myślenia strategicznego. Nowy stadion zostanie wciśnięty w istniejącą strukturę i będzie obiektem trzeciorzędnym.

Szkoda, że w Łodzi nie potrafi się wykorzystywać dobrych pomysłów, a realizuje się wizje polityczne i pseudo biznesowe. Ciekawe, kto dokonał takiego wyboru, jak przeprowadzono analizę, jakie czynniki brano po uwagę? Wybór lokalizacji nie może być pod dyktando kibiców. Inwestycje w sport są wieloletnie i nie mogą opierać się na bieżących faktach. Stadion ma być dla wszystkich łodzian a nie dla loklnych polityków.

Tomasz Błeszyński Gazeta.pl 14.05.2013 r.