"Kupujący widzą w nieruchomościach jedyną bezpieczną lokatę dla swoich pieniędzy i łudzą się, że dzięki dalszym podwyżką zyskają dobry przychód z tej inwestycji. Wpadają w błędne, koło, bo widząc takie „ssanie” deweloperzy i sprzedający mieszkania na rynku wtórnym podnoszą ceny [ licząc, że wycisną więcej od zdesperowanych kupujących] mieszkania i działki są kupowane na „górce cenowej” do tego jeszcze na z pozoru atrakcyjny kredyt i koło się zamyka. Deweloperzy zarobią swoje, sprzedający mieszkania też, banki zbudują sobie portfel kredytowy na lata a jak bańka cenowa wystrzeli i spowoduje korekty na rynku nieruchomości to wszystkie kłopoty spadną na głowy tych, co kupowali w emocjach licząc na krociowe zyski. Rynek nieruchomości oparty jest od wielu lat na cyklach koniekturalnych i zawsze po hossie przychodzi bessa tak jest kolej rzeczy." - Tomasz Błeszyński doradca rynku nieruchomości