Osobom korzystającym z preferencyjnego kredytu w ramach programu Rodzina na swoim przez 8 lat odsetki pomaga spłacać państwo.
Czy nie istnieje ryzyko, że za 8 lat ludzi nie będzie stać na samodzielne spłaty kredytu, a na rynku pojawią się mieszkania, które od nich będą przejmować banki? Czy może widzi Pan inne zagrożenia wypływające z tego programu?
Tomasz Błeszyński
Ostrożnie podchodzę do tego programu, z jednej strony rozumiem sytuację rodzin, które nie mają obecnie innej możliwości na sfinansowanie zakupu upragnionego mieszkania. Proponowany w programie 8 letni okres jest na tyle obecnie odległy i nie przewidywalny. Już obecnie przy korekcie marż można znaleźć na rynku bankowym konkurencyjny do programu kredyt. Ryzyko wzrostu spłat preferencyjnego kredytu będzie rosło i przypuszczam, że po kilku latach osoby spłacą otrzymane ulgi z nawiązką.
Kredyty preferencyjne w założeniu miały pomagać osobom najmniej zamożnym, wydaje się jednak, że o tej idei zapomniano i o kredyty będą mogli się ubiegać wszyscy, którzy nie mają jeszcze własnego mieszkania?
Tomasz Błeszyński
Wszystkie projekty kierowane do najmniej zamożnych nigdy nie były dla nich dostępne tak jest i w tym przypadku. Należy pamiętać, że dopłaty to tylko niewielka część całej inwestycji we własne mieszkanie. Na rynku nieruchomości odbija się już piętno kryzysu gospodarczego, bezrobocie rośnie, koszty utrzymanie również. Osobom słabiej zarabiającym będzie jeszcze trudniej żyć a co dopiero marzyć o własnym „M”.
Czy widzi Pan perspektywy/ możliwości zmniejszania różnic w limitach cenowych między miastami wojewódzkimi takimi jak np. Warszawa, a resztą województwa?
Tomasz Błeszyński
Ceny będą spadać tak by dopasować się do limitów. Dla deweloperów jest to teraz jedyna okazja na „złapanie „ klientów.
Czy oferta Rodzina na swoim powinna być skierowana także do singli, jak postulują np. niektórzy deweloperzy?
Tomasz Błeszyński
Rynek deweloperski przezywa stagnację i każdy potencjalny klient jest na wagę złota. Program Rodzina na swoim, wcześniej nie cieszył się takim zainteresowaniem, obecny kryzys na rynku finansowym spowodował, że zainteresowali się nim zdesperowani klienci i deweloperzy. Czas pokaże, kto tak naprawdę na tym skorzystał i zarobił.
KRN 09-04-2009