No i mamy wiosnę nie tylko w kalendarzu. To bardzo dobra pora roku, zachęca do działania, podejmowania nowych wyzwań praktycznie w każdej sferze Naszego życia. No i dzieje się dużo w polityce, gospodarce jak i biznesie.

Raz coś tam rośnie, raz znów opada jak to w przyrodzie bywa zwłaszcza wiosną. Jedni mówią, że to PKB inni EURO jeszcze inni, że bezrobocie.

Dla mnie Europejczyka (od urodzenia a nie od 1 maja, br.) do nic nowego przyzwyczaiłem się już do tego, że nie tylko pogoda ma swoje kaprysy. Co dzień obserwuję jak teraz w imię wyższych, bo europejskich celów rozgrywa się różne interesy duże i małe zabarwione kolorami elit politycznych.

Pytam, zatem dlaczego jest tak dobrze, że jest aż tak źle?

Czy to wszystko może z naszej winy?

Potrafimy dostrzec źdźbło w oku bliźniego a we własnym nie zauważamy nawet Belki.

Tak to prawda przysłowia są mądrością narodu, korzystajmy z tych dobrodziejstw. Ze spokojem przyjmujmy panujący wokół Nas tzw. szum informacyjny ...

Nich się rządy nam zmieniają, ministrowie nich gubią teki. Prezydent niechaj rozdaje pióra i nominacje. Posłowie, co rusz zmieniają sejmowe krzesła.

My przedsiębiorcy trwajmy. Róbmy swoje - tak jak kiedyś śpiewał Młynarski. Jesteśmy, bowiem nie zniszczalni i nie zatapialni, stanowimy sól tej ziemi.

Pamiętajmy, że nic o Nas bez Nas. Choćby było to i w UE.

Tomasz Błeszyński Doradca Rynku Nieruchomości

23.05.2004 r.