Szukający oszczędności rząd zamierza zlikwidować Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast.
W wyniku takiego posunięcia zlikwidowane zostaną niektóre departamenty (np. prawny) i przeniesione do Ministerstwa Infrastruktury. Środowisko związane z rynkiem nieruchomości z niepokojem obserwuje takie propozycje rządu.
Likwidacja UMiRM zburzy dotychczasowy ład legislacyjny, co w efekcie może doprowadzić do zaburzenia dalszego rozwoju rynku nieruchomości, który jak wiemy jest jednym z filarów gospodarki. Środowisko obawia się, że w nowym, bardzo dużym Ministerstwie Infrastruktury gospodarka nieruchomościami zejdzie na dalszy plan. Tymczasem rynek nieruchomości jest lokomotywą gospodarki, a przede wszystkim pełni ważną rolę w zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych Polaków.
Dotychczasowe działania Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast środowisko osób związanych zawodowo z rynkiem nieruchomości ocenia bardzo pozytywnie. Przez 10 lat funkcjonowania tego Urzędu zrobiono wiele dobrego dla rynku nieruchomości. Opracowano np. ustawę o gospodarce nieruchomościami i wprowadzono obowiązkowe licencje dla pośredników. Takie działania przyczyniły się do rozwoju rynku i uporządkowania nieruchomości.
Obecnie, w czasie przygotowywania Polski do struktur unijnych istnienie Urzędu wydaje się wręcz niezbędne, chociażby w celu nadzorowania i dostosowywania polskiego prawa związanego z rynkiem nieruchomości do norm europejskich.
Jako działający od wielu lat pośrednik na rynku nieruchomości wyrażam nadzieję, że rząd pozwoli dalej funkcjonować Urzędowi Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast.
Projekt likwidacji resortu skomentował Tomasz Błeszyński z Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.
Notował Radosław Górecki Puls Biznesu 01-11-2000