Fakt, przedsiębiorcy dostrzegają sporo dobrych stron integracji, ale nie brakuje surowych ocen.

Krzysztof Matela szef firmy EGB Investments, prezes Polskiego Związku Windykacji

Do dnia akcesji polscy przedsiębiorcy skupiali się przeważnie na lokalnych działaniach. Działanie na rynku unijnym zmusiło ich natomiast do myślenia globalnego. I to niezwykle cenny skutek przystąpienia do Unii. Przedsiębiorstwa reorganizują struktury i podnoszą kwalifikacje pracowników, co wpływa, na jakość ich produktów i usług. Przed akcesją Polski do UE zjawisko to występowało na znacznie mniejszą skalę niż obecnie.

Tomasz Błeszyński prezes Europejskiego Instytutu Gospodarczego

Przedsiębiorcom obiecywano rozwój gospodarczy, poprawę działania firm itd… Tymczasem wiele wskazuje na to, że obietnice te pozostały niespełnione. Wszystkie kraje UE „uszczelniają się”, jeśli chodzi o przepływ kapitału, towarów, usług i pracy. Droga do unijnych funduszy jest trudna, gdyż przedsiębiorcy, którzy sięgają po dotacje, napotykają wiele problemów. I wreszcie najgorszy owoc naszej akcesji: rygorystyczna polska legislacja, która w rzeczywistości stanowi zlepek złych rozwiązań. A to negatywnie odbija się na kondycji naszych rodzimych przedsiębiorców.

Aleksander Morozowski prezes DHL Express

Od maja do października 2004 r. zanotowaliśmy ponad 150 proc. wzrost wolumenu przesyłek w międzynarodowym transporcie kołowym w porównaniu z analogicznym okresem roku 2003. Jeśli chodzi o fracht międzynarodowy w pierwszych dziewięciu miesiącach 2004 r. zanotowaliśmy ok. 50 proc. wzrost przychodów. W efekcie wstąpienia do Unii umocniła się pozycja rynkowa firm o kapitale międzynarodowym, dysponujących dostępem do sieci międzynarodowej i zdolnych wykorzystać przyspieszenie rozwoju gospodarczego Polski.

Dorota Kaczyńska Puls Biznesu 29-04-2005