Dla blisko 400 właścicieli loftów w zrewitalizowanej przędzalni Karola Scheiblera przy ul. Tymienieckiego skończył się czas nerwowego oczekiwania. Deweloper uzyskał właśnie pozwolenie na użytkowanie obiektu. Można odbierać klucze i wykańczać mieszkania.

Na ten moment właściciele loftów (wśród nich m.in. Borys Szyc, Olivier Janiak i muzycy z Blue Cafe) czekali aż o 16 miesięcy dłużej niż początkowo zapowiadano! Inwestycja, rozpoczęta w listopadzie 2006 r., miała być bowiem zakończona w grudniu 2008 r.

- Dostaliśmy z żoną loft w prezencie ślubnym od rodziców - mówi pan Marek, właściciel trzech pokoi (ok. 90 mkw.). - Mieliśmy wprowadzić się do niego tuż po ślubie. Tymczasem minął już rok, a my cały czas mieszkamy w wynajmowanych czterech kątach, wydając na to niepotrzebnie pieniądze.

Niektórzy właściciele stracili cierpliwość i już zgłosili się do inwestora z żądaniem odszkodowania.

- Opóźnienie wynikło z przyczyn niezależnych od nas - twierdzi Dorota Urawska, przedstawicielka inwestora. - Rewitalizacja starych budynków niesie ze sobą liczne niespodzianki, sytuacje, których nie da się przewidzieć. Prowadzimy negocjacje z właścicielami lokali, którzy wystąpili z żądaniami finansowymi. Takich przypadków jest jednak kilka, a wszystkich loftów 421 (w tym 35 wciąż niesprzedanych).

Zdaniem Tomasza Błeszyńskiego, doradcy rynku nieruchomości, domagających się odszkodowania będzie coraz więcej.

- Wiele osób kupiło po kilka loftów, by je wynajmować - mówi. - Ich straty są więc poważne i zapewne będą domagać się rekompensaty.

IZJ  Express Ilustrowany 2010-04-28