Zdaniem deweloperów kupno lokalu gotowego do zamieszkania to najtańszy sposób nabycia nieruchomości. Eksperci zaprzeczają.

Według Małgorzaty Szwarc-Sroki, dyrektor pionu ekonomicznego w J.W. Construction Holding, klienci, którzy w pierwszej kolejności przeglądają oferty mieszkań niewybudowanych, popełniają błąd.

Dodatkowe koszty

- Zainteresowani mieszkaniami w budowie zapominają, że do kosztów zakupu nieruchomości dochodzi jeszcze ubezpieczenie pomostowe, którego wymaga bank do czasu wpisu nieruchomości do księgi wieczystej. Zazwyczaj ta opłata wnosi od 0,02 do 0,17 wartości kredytu i jest podzielona na miesięczne raty. Ponadto kredytobiorcy muszą pamiętać o karencji w spłacie kapitału do czasu wybudowania mieszkania. Do tego momentu spłacają tylko część odsetkową raty, a nie sam pożyczony kapitał. Oznacza to narastanie kosztów w oczekiwaniu na zakończenie inwestycji - wyjaśnia Małgorzata Szwarc-Sroka. Przy zakupie gotowego mieszkania klient tych opłat nie ponosi.

Bezpieczniejszy wariant

Innego zdania są jednak eksperci.

- W tej sprawie deweloper nie jest dobrym doradcą, gdyż w jego interesie leży zbycie pustostanów. Obiektywnie patrząc, kupno gotowego mieszkania jest po prostu bezpieczniejsze i wygodniejsze, można dokładnie się zapoznać z lokalem, przeanalizować koszty utrzymania, negocjować cenę, sprawdzić dewelopera i inwestycję. Z przeszłości wiemy, że kupowanie tzw. dziury w ziemi czy projektu w realizacji nie zawsze kończyło się dobrze - kłopotami z terminowością oddawania projektów czy z solidnością wykonania. Dziś takie problemy to rzadkość - mówi Tomasz Błeszyński, doradca na rynku nieruchomości.

Tomasz Panabażys, dyrektor zarządzający, członek zarządu J. W. Construction Holding, odradza także wynajmowanie mieszkania.  - Pieniądze płacone za miesięczny czynsz wynajmujący mógłby przeznaczyć na spłatę kredytu zaciągniętego na mieszkanie gotowe do użytkowania - twierdzi Tomasz Panabażys.

Lepiej jednak zastanowić się nad długoterminowym kredytem, który z czasem może się stać kulą u nogi.

- Na ryzyko kredytowe mogą sobie pozwolić osoby o stabilnej sytuacji materialnej. Niestety, proponowane przez banki produkty hipoteczne nie są korzystne i nic nie wskazuje, by to się zmieniło.    W tej sytuacji ludzie młodzi coraz częściej będą rezygnować z zakupu nieruchomości na rzecz najmu - twierdzi Tomasz Błeszyński.

Małgorzata Ciechanowska Puls Biznesu 2010-10-13