Co trzeba wiedzieć, zgłaszając się do biura nieruchomości.
Poznaj agenta.
Rz: Po czym klient ma poznać, że ma do czynienia z pośrednikiem, który nie gra czysto?
TOMASZ BŁESZYŃSKI, doradca rynku nieruchomości, prezes Europejskiego Instytutu Gospodarczego: Przede wszystkim spotkanie z agentem powinno odbyć się w siedzibie firmy. Jeśli pada propozycja spotkania np. w kawiarni czy na ulicy, może to oznaczać, że agencja nie posiada własnego biura albo, że lokal nie kwalifikuje się, aby w nim przyjmować klientów, albo też pośrednik nie chce ujawnić swojego adresu. Nie bez znaczenia jest to, czy szyld danej firmy znajduje się na zewnątrz budynku. Kartka przypięta na drzwiach wejściowych pinezką, którą zawsze można zdjąć, dzięki czemu ·· biuro od razu znika, powinna wzbudzić podejrzenia.
Jak się zorientować, że biuro jest prowadzone przez profesjonalistę?
Należy poprosić pośrednika o odpis z właściwego rejestru działalności gospodarczej oraz przedstawienie obowiązkowej licencji osoby lub osób uprawnionych do wykonywania zawodu pośrednika w obrocie nieruchomościami w danej firmie oraz o dokument potwierdzający posiadanie obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej za szkody, które mogą wyniknąć w związku z wykonywaniem czynności pośrednictwa. Dzięki temu klient dowie się m.in., czy firma zajmuje się różnymi dziedzinami działalności gospodarczej, np. od handlu samochodami, odzieżą, po obrót nieruchomościami.
Gdzie się skarżyć, jeśli klient uważa, że pośrednik postąpił nieuczciwie - np. w umowie o pośrednictwo zawarł klauzule niedozwolone lub sam dopisuje do aneksu umowy adresy nieruchomości, których nie podał klientowi? Na takie działanie często skarżą się w listach czytelnicy.
Jeżeli klient został ewidentnie oszukany przez pośrednika, może złożyć na niego skargę do sądu koleżeńskiego lokalnego stowarzyszenia pośredników, do Państwowej Inspekcji Handlowej, Federacji Konsumentów, Urzędu Ochrony Konsumentów, do sądu powszechnego czy nawet do prokuratury rejonowej. Jeśli pośrednik posiada licencję zawodową, można też poskarżyć się na jego działanie do Komisji Odpowiedzialności Zawodowej przy Ministerstwie Infrastruktury. W każdym przypadku sprawę trzeba dokładnie opisać i udokumentować.
Coraz częściej jednak zdarza się, że to klienci - nie chcąc zapłacić należnego pośrednikowi wynagrodzenia za wykonane czynności - grożą pośrednikom tym, że będą składać na nich skargi. W takich przypadkach, podczas postępowania dowodowego, wychodzą na jaw złe intencje skarżących.
Jeśli agent nie należy do lokalnego stowarzyszenia pośredników, to, o czym to może świadczyć?
Przynależność do lokalnych stowarzyszeń pośredników jest dobrowolna. Jednak osoby, które zapisują się do tych organizacji, wyrażają nie tylko chęć sumiennego i etycznego działania, ale także poddają się weryfikacji środowiska. Ma to ogromne znaczenie i stanowi swoistą rekomendację dla klientów. Poza tym osoby zrzeszone działają zwykle aktywniej na rynku, częściej podnoszą swoje kwalifikacje zawodowe. Tak jest nie tylko w Polsce, ale i w innych krajach Unii Europejskiej.
Jeśli ktoś nie należy do stowarzyszenia, oznacza to, że wybrał inną, własną drogę realizacji planów zawodowych i nie ma w tym nic złego, jeśli z należytą starannością wykonuje swój zawód.
gb Rzeczpospolita 11.07.2005