Wartość działek w dużych miastach wzrosła w ciągu roku nawet o jedną piątą.

Deweloperzy budują na potęgę i biją kolejne rekordy sprzedaży. To zachęca ich do rozpoczynania kolejnych inwestycji. Poszukują, więc atrakcyjnych terenów pod osiedla, co podbija ceny gruntów.

– Wzmożoną aktywność deweloperów widać w przypadku ziemi pod zabudowę wielorodzinną. Po dobrym roku, gdy firmom udało się sprzedać lokale także w starszych inwestycjach, widzimy, że szukają miejsc na realizację nowych projektów – mówi Mariusz Kurzac, dyrektor generalny Cenatorium. 
– Deweloperzy są jednak zainteresowani tylko dobrymi lokalizacjami, terenami z uregulowanym stanem prawnym, dobrą komunikacją z innymi dzielnicami. Grunty spełniające te wymogi wyraźnie zyskują na wartości.

Liczy się lokalizacja

Tomasz Błeszyński, doradca na rynku nieruchomości, też widzi ożywienie.

– Szczególna pod tym względem jest Warszawa. Mamy tam wielkie zapotrzebowanie na działki pod osiedla. Jeśli na rynku pojawia się dobrze położony grunt, w dodatku z warunkami zabudowy, kupiec znajduje się od ręki. Deweloperzy wręcz zlecają szukanie takich działek – opowiada Tomasz Błeszyński.

Dodaje, że podobnie jest wokół stolicy czy innych dużych miast, jeśli chodzi o atrakcyjne działki pod domy. Im dalej jednak od wielkich aglomeracji, tym banerów „sprzedam ziemię" więcej na polach, a chętnych nie widać.

Marta Kosińska, ekspert serwisu nieruchomości Szybko.pl, podkreśla, że dane z ostatnich trzech lat pokazują tendencję wzrostową wartości gruntów budowlanych pod domy. – Dziś w największych miastach cena ziemi jest wyższa średnio o 6 proc. w porównaniu z I kwartałem 2014 roku i o 14 proc. w stosunku do kwot odnotowanych w analogicznym okresie 2013 r. – wylicza Kosińska.

Z jej danych wynika, że w porównaniu z 2014 r. najwyższe procentowe zwyżki cen gruntów o powierzchni do 2 tys. mkw. były: w Olsztynie (21 proc.), we Wrocławiu (16 proc.), w Katowicach (14 proc.) i Kielcach (13 proc.) oraz w Warszawie (11 proc.). – Największy bezwzględny wzrost dotyczy działek w Warszawie, które były droższe o 100 złotych za mkw. niż przed rokiem i o 170 zł w porównaniu z 2013 r. – mówi Marta Kosińska. – Są jednak lokalizacje, w których grunty budowlane zachowują stałą cenę. To np. Łódź, gdzie stawki są takie same jak przed dwoma laty, a także Lublin i Poznań.

Nadal rosną też ceny ziemi rolnej. Nie tak skokowo jak po wejściu Polski do, UE, ale tendencja jest stała. Dziesięć lat temu za hektar pól płacono średnio 4682 zł. Do dziś ceny wzrosły blisko pięciokrotnie.

Z danych Agencji Nieruchomości Rolnych wynika, że średnia cena hektara gruntów rolnych sprzedawanych w 2014 r. wyniosła 25,6 tys. zł i była o 17 proc. wyższa od średniej stawki z 2013 r.

Nieco więcej za M

Także ceny transakcyjne mieszkań zaczęły rosnąć. 
– Trudno na razie wyrokować, co będzie dalej, ale w większości badanych przez Home Broker i Open Finance miast, ceny transakcyjne lokali w ostatnim roku wzrosły – mówi Marcin Krasoń, ekspert Home Broker. Spośród pięciu największych miast stawki w ciągu roku najbardziej zmieniły się w Warszawie – poszły w górę o 3,8 proc. Z kolei o 3,5 proc. drożej niż przed rokiem jest we Wrocławiu, a o 1,2 proc. w Krakowie. W Gdańsku i Poznaniu ceny spadły, odpowiednio o 0,8 i 1,3 proc.

- Kilkuprocentowy wzrost zanotowaliśmy jeszcze w Bydgoszczy i Lublinie. Po prawie dwóch latach na rynku zaczyna się coś dziać – uważa Marcin Krasoń. Dodaje, że rynek mieszkań bez większych problemów obronił się przed spadkami cen, które groziły mu w związku ze wzrostem obowiązkowego wkładu własnego przy kredytach hipotecznych. – Nie ma jednak, co oczekiwać, że co miesiąc ceny będą rosły o 1 czy 2 proc. Oczekujemy raczej utrzymania kilkuprocentowego wzrostu w ujęciu rok do roku– prognozuje Krasoń.

Jeśli chodzi nowe mieszkania, to analitycy, Reasa podali, że w I kwartale (wobec IV kw. 2014 r.) wzrosły ceny lokali w ofercie deweloperów w Warszawie (o ok. 2, 3 proc.) i Krakowie (1, 1 proc.). Firmy podwyższają głównie ceny najtańszych lokali w ofercie.

Ceny materiałów budowlanych również będą rosły

Zapowiadana na lata 2016–2018 kumulacja prac budowanych na polskich drogach i liniach kolejowych może spowodować duże zwyżki cen materiałów budowanych. Koncern Lafarge, jeden z największych w kraju producentów cementu, betonu i kruszyw, oczekuje w najbliższych trzech - czterech latach silnego wzrostu cen wszystkich swoich produktów. Oferowany przez niego cement już zdrożał. Czasowo mogą pojawić się także niedobory niektórych wyrobów, zwłaszcza kruszyw. Również sprzedawcy stali i wyrobów hutniczych liczą na znaczące zwyżki. Konsorcjum Stali szacuje, że w tym roku ceny oferowanych przez firmę wyrobów wzrosną o kilka procent, a w przyszłym o kilkanaście.

Przedsiębiorstwa budowlane najbardziej obawiają się gwałtownego i nieprzewidywalnego wzrostu popytu na potrzebne im produkty, w tym i materiały budowlane, bo to niemal zawsze przekłada się na mocną zwyżkę cen. W ich ocenie raczej nie powtórzy się sytuacja sprzed Euro 2012, kiedy mieliśmy do czynienia z wszechobecną drożyzną na tym rynku. Takiej sytuacji jednak nie wykluczają.

Grażyna Błaszczak Rzeczpospolita 23-04-2015